Supertoskany: Włoska Winiarska Moc Mieszająca Tradycję z Innowacją – Poznaj Ich Fascynującą Historię i Wyjątkowe Aromaty
Może spotkaliście się z winami wdzięcznie pojawiającymi się pod nazwą Supertoskan? Są to wina, jak sama nazwa wskazuje, pochodzące z włoskiej Toskanii. Różnicą jest, że region uprawy leży nad samym wybrzeżem morza Tyreńskiego. Wiąże się z nimi bardzo ciekawa historia. Otóż w 1944 roku Mario Incisa della Rocchetta posadził w swojej winnicy w komunie Castiglioncello, na kamienisto-piaskowym podłożu, jako pierwszy cabernet sauvignon.
Co w tym dziwnego? Okazuje się, że sporo. Po pierwsze był to cabernet (przywieziony z Chateau Lafite Rothschild z Bordeaux), nie zaś powszechnie uwielbiane w regionie sangiovese. Po drugie, wina starzono w małych beczkach, pierwszego napełnienia, z dębu francuskiego. A po trzecie, winnica nie leżała nigdzie w pobliżu słynnej „strefy Chianti”, ani Montalcino, ani nawet Montepulciano.
Sassicaia
Leżała w nadbrzeżnej strefie znanej jako Maremma, w dystrykcie słynącym głównie z uprawy brzoskwiń – Bolgheri. Jeszcze wtedy powszechnie uznawało się zasadę, że żadne wysokiej klasy czerwone wino, nie może powstać w pobliżu morza. Incisa della Rochetta nazwał swoje wino Sassicaia – co w dialekcie toskańskim tłumaczy się „sasso”- skała i końcówka „-aia” dająca nam przymiotnik – kamienisty. Tak więc Sassicaia – „kamieniste miejsce”.
Przez 20 lat wina stamtąd pite były jedynie przez samą rodzinę. Pierwszy rocznik w sprzedaży to Sassicaia 1968, wypuszczona w 1971. Spokojne Bolgheri zostało zauważone na świecie i ciepło przyjęte. Ale był to dopiero początek. Ich śladem podążyli inni producenci, którzy również zaczęli uprawiać odmiany z Bordeuax, a także inne włoskie. Produkowano z nich wina pod regionalną, uznawaną za mało prestiżową apelacją, gdyż w krainie sangiovese prawo nie pozwalało na nadanie im statusu win apelacyjnych.
Mimo niskiego prawnego statusu, wina te zaczęły osiągać niesamowite ceny i być niezwykle pożądanymi przez rynek. Z powodu tych cen i jakości jaką sobą reprezentowały, zaczęto nazywać je „Supertoskanami”. Jeden z krytyków użył też innego pięknego określenia. Najniższy poziom apelacyjny we Włoszech, wina stołowe, określa się nazwą „Vino da Tavola”. On bazując na zbieżności językowej, nazwał je „Vini da Favola”, co można przetłumaczyć jako wino z bajki. Ależ to brzmi pięknie!
Inne Supertoskany
Obecnie kilku producentów w tym regionie produkuje niesamowite wina. Najlepsze Supertoskany to Ornellaia, Guado al Tasso, Grattamacco, Macchiole i Michele Satta. Cabernet Sauvignon wciąż pozostaje wiodącym szczepem, z podążającymi za nim – merlot i cabernet franc. Są to wina, które pokazały, że ramy prawne apelacji pomimo, że tworzą historie miejsca, czasami nie pozwalają na innowacje i rozwój.
Mimo tego niektórzy winiarze nie boją się jednak eksperymentować. Czasami przynosi to niesamowite rezultaty, jak to się stało właśnie w przypadku powstania Supertoskanów. Mimo że zaczęto już odchodzić od tej nazwy, jakość win wciąż sprawia, że chce się je nazywać Super!
A i jeszcze jedna uwaga, bo po zagłębieniu się w temat, znalazłem informację, że Sassicaia z 1968 została wypuszczona dopiero w 1971 🙂
Zgadza się! Dzięki za czujne oko – już poprawione.
Bardzo ciekawe informacje!