Liebfraumilch, Czyli Słynne Niebieskie Wino z Maryjką
Liebfraumilch, czyli znane powszechnie wino “z Maryjką”, poznacie najczęściej po ciemno-niebieskiej butelce i wizerunku Maryji z dzieciątkiem na etykiecie. Oryginalna niemiecka pisownia to „Liebfrauenmilch” i oznacza w dosłownym tłumaczeniu „mleko ukochanej Pani” (w domyśle Maryi).
Dlaczego mlekiem nazwano wino? Nie wiem. Z powodu trudnej do wymówienia nazwy, na rynkach zagranicznych również często występuje w innej wersji, np. w Wielkiej Brytanii, czy Stanach Zjednoczonych znane jest pod nazwą Blue Nun (niebieska zakonnica). Liebfrauenmilch lub Liebfraumilch to najczęściej półsłodkie białe wina produkowane obecnie zwłaszcza w regionach Hesji Nadreńskiej, Palatynatu, Rheingau i Nahe.
Znane były w naszym kraju już od dawna, a ostatnio moda na nie znów zaczęła powracać. Oryginalnie produkowano je od XVIII wieku w Niemczech, tylko w regionie Rheinhessen a nazwę zawdzięczają znajdującemu się tam kościołowi “Liebfrauenkirche”.
Historia wina Liebfraumilch
Jak wiadomo jesteśmy w Niemczech, a dokładniej w Wormacji – stolicy najbardziej rozległego regionu winiarskiego w Niemczech – Hesji Nadreńskiej. Jak już wspomniałam, znajdujący się tam kościół Liebfrauenkirchen (ukochanej damy), dał nazwę jednemu z szalenie popularnych, regionalnych win Niemiec. To co znajdziemy obecnie na półkach sklepowych, różni się jednak znacznie od win produkowanych w XVIII wieku. Oprócz tego że przez lata zmieniły się przepisy apelacyjne, to rozszerzono również możliwość używania tej nazwy, także dla win z innych niż Rheinhessen winiarskich regionów Niemiec.
Prawdziwe Liebfrauenmilch, produkowano dawniej wyłącznie ze szczepu riesling. Stanowiło ono również najlepsze wino regionu Hesji Nadreńskiej. Niezwykle popularne i cenione na dworze angielskiej Królowej Wiktorii dzięki owocowości, elegancji i świeżości. Bez przesady można o nim powiedzieć – ikona niemieckiej historii wina.
Obecnie o takiej jakości win liebfraumilch możemy zapomnieć, chociaż wciąż uznaje się je za wino jakościowe. Od roku 1910 Liebfraumilch to nazwa klasyfikacyjna, niemieckiego wina klasy QbA (Qualitätswein bestimmter Anbaugebiete). Do jego produkcji używa się winogron odmiany riesling (niestety obecnie zawartość tej odmiany jest z reguły minimalna), a przeważają tańsze odmiany: müller-thurgau, silvaner, kerner (łącznie minimum 70%) i inne. Na etykiecie jednak nie znajdziemy nazw żadnego z nich. Podawanie ich jest bowiem prawnie zabronione. Po tym, jak wino Liebfraumilch straciło swoją nieposzlakowaną opinię z powodu rozległej masowej produkcji, kilka lat temu winiarze tacy jak np. Christoph Hammel postanowili ożywić to bardzo topowe wino, nadając mu nowoczesny twist.
Jak smakuje wino z Maryjką?
Jeśli lubicie słodsze wina, to powinno Wam się spodobać. Najczęściej półsłodkie, ale bywa i słodkie, delikatne w smaku, świeże i dość orzeźwiające (zawsze starajcie się wybrać jak najnowsze roczniki). Jeśli znajdziemy takie butelki, w których słodycz będzie dobrze zbalansowana kwasowością, nie będzie was ona zalepiać. Bywają bowiem takie, które są słodkie jak ulepek.
W barwie jasno żółte, z łagodnym bukietem, na który składają się aromaty cytrusów, jabłek, ananasa, brzoskwini, mango i miodu. Jednym zdaniem – przyjemne, niezobowiązujące wino na lato.
Można też pokusić się o podanie go do owocowych deserów.
Cena: od 15 zł wzwyż
Ocena: dostateczne
Dlaczego strona nie dopuszcza możliwości czytania o winie osobom poniżej 18 roku życia?
Czytanie o winie nie równa się spożywaniu
To już trzeba zapytać polityków w naszym kraju, którzy to takie zachowania wymuszają na nas ustawami:) Mają one za zadanie ochronę dzieci i młodzieży przed treściami dla nich nieodpowiednimi.